a

[vc_empty_space height=”2px”]
[qodef_section_title skin=”” position=”” title_tag=”h4″ disable_break_words=”no” title=”Wire Festival” title_color=”#ffffff” tagline=”Don’t _miss”]

 

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Nullam blandit hendrerit faucibus turpis dui.

<We_can_help/>

What are you looking for?

d

Copyright @ Select-themes

Follow us [qodef_icon icon_pack=”font_elegant” fe_icon=”social_twitter” type=”qodef-normal” custom_size=”18″ icon_color=”#000000″ hover_icon_color=”#ffffff” link=”https://twitter.com/” margin=”0px 12px 2px 19px”][qodef_icon icon_pack=”font_elegant” fe_icon=”social_facebook” type=”qodef-normal” custom_size=”18″ icon_color=”#000000″ hover_icon_color=”#ffffff” link=”https://facebook.com/” margin=”0px 12px 2px 0px”][qodef_icon icon_pack=”font_elegant” fe_icon=”social_youtube” type=”qodef-normal” custom_size=”18″ icon_color=”#000000″ hover_icon_color=”#ffffff” link=”https://youtube.com/” margin=”0px 0px 2px 0px”]

CouraVeg

Jego osobowość jest inna i cała nasza rodzina jest inna

Jego osobowość jest inna i cała nasza rodzina jest inna

„Jak wszystko inne, to było osobiste. Mój brat doznał urazu mózgu. Kiedy miał 6 lat spadł z dachu i doznał zamkniętego urazu głowy. Widziałem, że mój brat nie jest tym, kim był. Jego osobowość jest inna i cała nasza rodzina jest inna. A wszystko dlatego, że ten narząd nie funkcjonuje tak jak wcześniej.”

Solms i jego prace mają przyciąganie magnetyczne. Ludzie wykorzeniają swoje życie i przybywają do RPA, aby wejść na jego orbitę. Kiedy odwiedziłem Solmsa w Kapsztadzie, miałem pod ręką dwa takie przykłady: szwajcarski ekspert od neuropeptydów i psychoanalityk z Wiednia, obaj przenieśli się do Kapsztadu specjalnie do pracy z Solmsem. Ten ostatni przygotowywał się do rozpoczęcia badań zaprojektowanych przez Solmsa: psychoanalizy populacji pacjentów z chorobą Urbacha-Wiethe’a, niezwykle rzadkim zaburzeniem genetycznym, w którym ciało migdałowate stopniowo ulega zwapnieniu, aż do prawie całkowitego wygaszenia. Solms był szczególnie zainteresowany tym, jaki wpływ może to mieć na treść ich snów.

* * *

„Biologia to naprawdę kraina nieograniczonych możliwości. Możemy się spodziewać, że dostarczy nam najbardziej zaskakujących informacji i nie możemy się domyślać, jakie odpowiedzi powróci za kilkadziesiąt lat na zadane przez nas pytania”.

Tak pomyślał Freud w 1920 roku. Spędziwszy 20 lat trudząc się w laboratoriach, przyglądając się mikroskopom, doszedł do wniosku, że na pytania, na które chciał odpowiedzieć na temat ludzkiego umysłu, nie można było odpowiedzieć tym, co było wówczas rozumiane – lub zrozumiałe – na temat ludzki mózg. Nie było wiedzy ani narzędzi. Nadal jednak podkreślał, że w końcu, długo po jego życiu, nadejdzie chwila, w której nauka o mózgu będzie gotowa do wypełnienia psychoanalitycznych zasad, nad którymi pracował. Solms i jego zwolennicy wierzą, że nadeszła chwila.

Trudno jest dostrzec, jak ktoś taki jak Solms pasuje do krajobrazu neuronauki. Mówienie „Freud” naukowcom zaangażowanym w poszukiwanie prawd empirycznych to ryzyko, że natychmiast staniesz się podejrzany i szybko stanie się nieistotny. Jednak bez względu na to, jak mało prawdopodobny jest pomysł, jak niewyobrażalny jest projekt, neuropsychoanaliza może zaoferować coś cennego: szkic życia wewnętrznego, w którym kreatywność nie jest po prostu wyjaśniona jako wzory fal elektrycznych, smutek jako liczba, którą zakreślasz od jednego do dziewięciu, a miłość pomylona z zwyczaje godowe norników preriowych.

Jak powiedział mi Solms: „Nie może być umysłu dla neuronauki i umysłu dla psychoanalizy. Jest tylko jeden ludzki umysł.”

Ten artykuł jest adaptacją książki Casey Schwartz, In the Mind Fields: Exploring the New Science of Neuropsychoanalysis.

Po trzech wnioskach, własności dwóch firm farmaceutycznych i jednej udanej kampanii lobbingowej, lek flibanserin na zaburzenia seksualne kobiet został wczoraj zatwierdzony przez Food and Drug Administration.

Flibanserin, który będzie sprzedawany pod marką Addyi, jest reklamowany jako lekarstwo dla kobiet z hipoaktywnym zaburzeniem pożądania seksualnego, definiowanym jako „uporczywie lub nawracające niedobory (lub nieobecne) fantazje seksualne i pragnienie aktywności seksualnej” dla obu płci.

Został również dwukrotnie odrzucony, z powodu obaw, które utrzymywały się nawet po tym, jak komitet doradczy FDA przegłosował w czerwcu 18-6 głosowanie za zaleceniem zatwierdzenia. Lek ma skuteczność od 8 do 13 procent i może powodować skutki uboczne, takie jak omdlenia, zawroty głowy i niskie ciśnienie krwi, z których wiele zostało zaostrzonych przez alkohol i antykoncepcję hormonalną. Jeśli chodzi o rynek w październiku, na etykiecie Addyi będzie ostrzeżenie, że nie można go spożywać z alkoholem. (A w badaniu dotyczącym bezpieczeństwa alkoholu przedłożonym FDA, co dziwne, 23 z 25 uczestników to mężczyźni, co oznacza, że ​​skutki picia podczas przyjmowania leku nadal nie są w pełni zrozumiałe dla kobiet, które będą go brać.)

Mimo to został okrzyknięty przez zwolenników jako krok w kierunku równości płci na wcześniej pomijanym obszarze. „FDA zatwierdziła 26 leków sprzedawanych w celu leczenia męskich dysfunkcji seksualnych, w porównaniu do zera [obecnie jednego], aby rozwiązać najczęstszą formę dysfunkcji seksualnych kobiet”, czytamy na stronie internetowej Even the Score, koalicji organizacji non-profit i firmy zajmujące się opieką zdrowotną – w tym Sprout Pharmaceuticals, która produkuje flibanserynę – które powstały w 2013 roku, aby lobbować za zatwierdzeniem leku.

Żaden z tych 26 leków nie ma jednak takiego samego celu jak flibanserin. Viagra i jej podobne zwiększają podniecenie fizyczne; pomimo swojego przydomka „różowa Viagra”, flibanserin został opracowany w celu zwiększenia pożądania. Viagra jest przyjmowana przed seksem i zwiększa przepływ krwi do narządów płciowych; flibanserin ma być przyjmowany codziennie i celuje dalej na północ, zmieniając równowagę neuroprzekaźników w mózgu.

rekomendowane lektury

Czy kobiety potrzebują własnej Viagry?

Dlaczego nikt nie jest pewien, czy Delta jest bardziej zabójcza

Katherine J. Wu

Nie jesteśmy gotowi na kolejną pandemię

Olga Chazan

Porównania z Viagrą i wyboista droga do aprobaty wywołały skomplikowane pytania dotyczące natury kobiecego pożądania, seksizmu w badaniach nad lekami i tego, co powinno kwalifikować się jako zaburzenie.

Zatwierdzenie leku wywołało również prostsze pytanie: co dokładnie zmieniło się między tymi dwoma odrzuceniami a wczorajszą nocą?

Najbardziej oczywistą odpowiedzią jest dobry public relations. Nawet program Score, który wystartował w 2013 roku, określił tę kwestię jako „równość zdrowia seksualnego kobiet”. Grupa zauważa na swojej stronie, że Światowa Organizacja Zdrowia uważa „[dążenie] do satysfakcjonującego, bezpiecznego i przyjemnego życia seksualnego” za prawo człowieka i z powodzeniem zabiegała o listy poparcia do FDA od wydawcy The Journal of Sexual Medycyna, przewodnicząca Krajowej Organizacji Kobiet, członkini Kongresu.

W czerwcowym artykule redakcyjnym w Journal of the American Medical Association trzech członków czerwcowego komitetu doradczego FDA napisało o Even the Score: „Chociaż flibanserin nie jest pierwszym produktem wspieranym przez grupę rzeczników konsumentów [która jest z kolei] wspierana przez producentów farmaceutycznych twierdzenia o uprzedzeniach ze względu na płeć w odniesieniu do regulacji FDA były szczególnie godne uwagi, podobnie jak zakres działań rzeczniczych”.

Ale jest też inna odpowiedź: między dwoma odrzuceniami i aprobatą zmienił się punkt odniesienia dla sukcesu.

Oś czasu tylko z najważniejszymi wydarzeniami w skalistej historii leku wygląda tak: Flibanserin został pierwotnie opracowany jako lek przeciwdepresyjny. Po wstępnych próbach, które wykazały, że jest nieskuteczny, został przekierowany jako remedium na niskie kobiece pożądanie. Firma farmaceutyczna Boehringer Ingelheim zgłosiła lek do zatwierdzenia w 2010 roku, chociaż agencja odrzuciła wniosek, zauważając, że również nie wydaje się działać zbyt dobrze w nowym celu. Sprout nabył lek w 2011 roku, a kolejne odrzucenie nastąpiło w 2013 roku; tym razem FDA poprosiła o dodatkowe badania bezpieczeństwa i wezwała komitet doradczy do zbadania, czy ryzyko przewyższa skromne korzyści.

Ludzie uprawiali więcej seksu – nawet więcej dobrego seksu – ale flibanserin nie sprawiał, że ludzie bardziej chcieli seksu.

Pierwsze dwie próby firmy Boehringer Ingelheim, złożone w ramach wniosku odrzuconego przez FDA w 2010 roku, wymagały od uczestników prowadzenia codziennego cyfrowego pamiętnika, zgłaszającego zarówno liczbę „satysfakcjonujących wydarzeń seksualnych”, jak i najwyższy poziom pożądania seksualnego, jakiego doświadczali każdego dnia. Miary te były głównymi punktami końcowymi badania lub głównymi pytaniami, na które ma odpowiedzieć próba leku. Spośród tych dwóch tylko liczba satysfakcjonujących doznań seksualnych nieznacznie wzrosła po zastosowaniu flibanseryny; pigułka nie spowodowała żadnej znaczącej różnicy w zgłaszanych przez siebie poziomach pożądania.

Innymi słowy, ludzie uprawiali więcej seksu – nawet więcej dobrego seksu – ale flibanserin nie robił tego, co powinien robić: przede wszystkim sprawiał, że ludzie bardziej chcieli seksu.

Ale w ruchu, który później stał się kluczem do zatwierdzenia flibanserinu, badania miały również drugorzędny punkt końcowy: jak kobiety uzyskały wskaźnik funkcji seksualnych kobiet (FSFI), narzędzie, które przypisuje respondentom ocenę funkcji seksualnych na podstawie ich aktywności seksualnej w ciągu miesiąca poprzedzającego ankietę. W przeciwieństwie do cyfrowych pamiętników, FSFI poprosiło uczestników o przypomnienie sobie pragnień z ostatnich czterech tygodni, a nie minionego dnia. Również w przeciwieństwie do cyfrowych pamiętników, ta miara wykazała różnicę między flibanseryną a placebo.

Kiedy Sprout przejął rozwój flibanserin od BI w 2011 roku, przeprowadził jeszcze jedno własne badanie skuteczności, ale przetasował kryteria. W nowym badaniu liczba satysfakcjonujących doświadczeń seksualnych była jednym z głównych punktów końcowych, ale tym razem uczestnicy nie zostali poproszeni o rejestrowanie dziennego poziomu pożądania; zamiast tego w badaniu wykorzystano FSFI – który wcześniej wykazywał korzystne wyniki – jako drugą główną miarę.

Tymczasem poza FDA, Sprout i Even the Score zmieniła się trzecia rzecz: hipoaktywne zaburzenie pożądania seksualnego (HSDD), stan, w leczeniu którego opracowano flibanserynę, nie jest już wymieniany przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne jako własne zaburzenie .

W czasie, gdy Spout nabył flibanersin, najnowszą edycją DSM była DSM-IV, w której rozróżniano problemy z kobiecym pożądaniem i problemy z podnieceniem. chocolate slim w aptece cena HSDD był własnym wpisem; Osobno zaburzenie pobudzenia seksualnego u kobiet zostało zdefiniowane jako „uporczywa lub nawracająca niezdolność do osiągnięcia lub utrzymania do czasu zakończenia aktywności seksualnej odpowiedniego nawilżenia, obrzęku reakcji podniecenia seksualnego”.

Ale w DSM-V, opublikowanym w 2013 roku, oba zostały połączone w jeden warunek: „Zaburzenie zainteresowania/podniecenia seksualnego kobiet”.

„Badania sugerują, że reakcja seksualna nie zawsze jest liniowym, jednolitym procesem”, napisała APA w wyjaśnieniu zmian, „i że rozróżnienie między pewnymi fazami (np. pożądanie i podniecenie) może być sztuczne” – zmiana, która komplikuje już skomplikowane argumenty za i przeciw małej różowej pigułce.

Oh! Cześć, cześć. Nie widziałem cię tam. Chodź, chodź – usiądź przy ciepłym blasku komputera i pozwól mi kręcić ci bajkę.

Widzisz, kiedyś miałem płaszcz przeciwdeszczowy. I zabrałem ten płaszcz przeciwdeszczowy na Islandię. Widzisz, jest tam bardzo deszczowo. I okazuje się, że mają inne pieniądze. Wymieniłem więc moje pieniądze na ich; bawiłem się; Miałem wspaniały stary czas. A kiedy wróciłem do domu, skończyłem z tą małą dziesięciokoronową monetą, która została w kieszeni mojego płaszcza przeciwdeszczowego – co odkryłem, gdy następnym razem włożyłem telefon do kieszeni. Mój telefon ma na sobie etui, etui z małym, okrągłym otworem z tyłu (bo nie daj Boże zasłaniać logo Apple). I niech mnie diabli, jeśli ta mała moneta po prostu nie wsunęła się prosto w otwór w obudowie mojego telefonu. To było idealne dopasowanie. I za każdym razem, gdy nosiłem płaszcz, wsuwałem telefon do prawej kieszeni, wkładałem monetę tam, gdzie jej miejsce, i obracałem ją w kółko kciukiem. To było kojące i trochę uzależniające. Czy to przeznaczenie? Nie było. Zgubiłam płaszcz na weselu przyjaciela, a wraz z nim pociecha na deszczowe dni.

Nie dbałem o swój komfort; to, co przychodzi nieoczekiwanie, może zbyt łatwo umknąć. Ale byli też inni, którzy znaleźli podobne nieoczekiwane połączenia odmiennych obiektów, i jest Tumblr poświęcony ich dokumentacji, trafnie zatytułowany „Rzeczy idealnie pasujące do innych rzeczy”. Widać tam takie nieprawdopodobności, jak kieliszek do wina trzymany po przekątnej przez opakowanie ciastek, Macbook wypełniający po brzegi blachę do pieczenia i, poetycko, kobieca obrączka, która mieści się w męskim pierścionku.

Ale dlaczego miałoby być interesujące – nie mówiąc już o kojącym – że dwa losowe, niepowiązane ze sobą przedmioty można połączyć fizycznie?

„Myślę, że ma to związek z nowym sposobem łączenia rzeczy w zaskakujący, nowatorski i ekscytujący sposób. Nieoczekiwany sposób” – mówi Johan Wagemans, profesor psychologii eksperymentalnej na Uniwersytecie w Leuven w Belgii, którego badania koncentrują się na organizacji percepcyjnej. „Nagle widzisz rzeczy w innym związku i podważa to twoje oczekiwania dotyczące tego, jak rzeczy mają się do siebie”.

Niezwykłość połączenia może przykuć uwagę, ale to też jak ekstremalny jest przypadek idealnego dopasowania. „Jeśli spojrzysz na to statystycznie i pod kątem tego, jak te obiekty są wykonane i jak się ze sobą połączyły, jest to prawie zbyt piękne, aby mogło być przypadkowe” – mówi Wagemans. „Gdyby pasował tylko 75 lub 85 procent, nie byłoby zabawnie”.

„W czasach, w których żyjemy, jesteśmy tak zalewani tak wieloma rzeczami, że uporządkowanie rzeczy, które niekoniecznie do siebie pasują, zapewnia pewien komfort”.

To rodzaj małej radości, której nie można zmusić, tylko odkryć.

„Myślę, że w czasach, w których żyjemy, jesteśmy tak zasypywani tyloma rzeczami, że umieć uporządkować rzeczy, które niekoniecznie do siebie pasują, aby je dopasować, zapewnia pewien komfort w świecie gdzie różne rzeczy przychodzą na ciebie na różne sposoby” – mówi Gillian Roper, psycholog z Beltsville w stanie Maryland.

W przywracaniu porządku do przypadkowości „Things Fitting Perfectly Into Other Things” jest duchowym rodzeństwem innego popularnego Tumblra, „Things Organized Neatly”, który specjalizuje się w zdjęciach obiektów ułożonych we wzory według rozmiaru, koloru, typu lub kształtu. ułożone w schludne rzędy i kolumny.

Roper, który konsultuje się jako psycholog w domach opieki cztery dni w tygodniu, prowadzi działalność poboczną jako profesjonalny organizator i jest członkiem National Association of Professional Organizers.

„To, co robię, jest bardzo nieuchwytne”, mówi o swojej pracy psychologicznej. „Jednym z powodów, dla których lubię organizować, jest to, że cieszę się rzeczywistymi praktycznymi działaniami, możliwością zajmowania przestrzeni, która jest całkowitym chaosem i wprowadzania do niej porządku”. Fizyczny kontrapunkt dla umysłowej, abstrakcyjnej pracy.

Zarówno Roper, jak i Wagemans wysunęli teorię, że ludzie mają wrodzone pragnienie uporządkowania rzeczy. Oboje wspomnieli, że osoby z autyzmem mają tendencję do układania i układania przedmiotów w stosy, mówiąc, że może to być po prostu skrajna wersja normalnej ludzkiej skłonności.

Element dotykowy, o którym mówi Roper, jest tego częścią, mówi Wagemans, ale także „element działania – dopasowanie go, zrobienie czegoś światu, co sprawi, że świat będzie bardziej uporządkowany. Myślę, że to przyjemność kontrolowania.”

To ulga w znalezieniu spokoju tam, gdzie spodziewałeś się walki.

Wydaje się prawdopodobne, że przyjemność patrzenia na te zdjęcia jest rozrzedzoną wersją przyjemności robienia tego samego – czy to organizowania, czy znajdowania rzeczy, które idealnie pasują do innej rzeczy. BuzzFeed, oczywiście, jak zawsze, jest na nim. Posty takie jak „26 zdjęć, które raz w życiu dadzą ci spokój”, „29 zdjęć, które pozwolą ci swobodnie oddychać” i „34 zdjęcia, które zadowolą wszystkich perfekcjonistów” to kompendia rzeczy idealnie pasujących do innych rzeczy, rzeczy uporządkowane, a kilka innych kategorii będę nazywał „rzeczami usuwanymi gładko” (na przykład jabłko obrane pojedynczą spiralą) i „rzeczami o niezwykle doskonałych kształtach” (takich jak nieskazitelnie kulista śnieżka). Przemieszanie tych kategorii bez ich rozróżniania sugeruje, że wywołują one podobną satysfakcję widza – sądząc po milionach wyświetleń tych postów.

Junte-se a nós de 27 a 29 de setembro de 2019.